Skip to main content

Gibson Explorer powstał ponad 60 lat temu. Ten charakterystyczny kształt bez wątpienia wyprzedził swoje czasy, a sam instrument stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych gitar elektrycznych. Cena oryginalnego egzemplarza z pierwszych lat produkcji bije na głowę ceny fiftiesowych Sunburstów i nic w tym dziwnego, ponieważ ilość Explorerów była niewielka a ostatnie sztuki sprzedano w pierwszej połowie lat 60. W 1976r. Gibson wznowił jego produkcję, a w okolicach 1990r. pod szyldem ’76 Reissue Explorer specyfikacja tej gitary ustabilizowała się i z delikatnymi zmianami, ale generalnie w tej formie, produkowana jest do dziś. Podstawowymi współczesnymi wykończeniami Explorera były zawsze Ebony, Cherry i Classic White. Co i rusz przewijał się Natural, Natural Burst i Vintage Sunburst. My postanowiliśmy spojrzeć na niego z nieco innej strony i nadać mu adekwatne do ’76 roku barwy.

W latach 70. popularnym wykończeniem Gibsonów był Walnut. Wyobraziliśmy sobie jak dziś mógłby wyglądać dobrze utrzymany Explorer ’76, gdyby wówczas (a właściwie powinniśmy napisać: w ogóle) powstał w tym kolorze. Bazą dla naszego projektu został dosyć mocno wyeksploatowany egzemplarz z 2012r. – oryginalnie wykończony w Cherry. Tchnęliśmy w niego nowe życie: usunęliśmy oryginalny lakier, pory drewna wypełniliśmy fillerem, następnie położyliśmy sealer oraz kolor, a na koniec całość oprószyliśmy pożółkłym lakierem. Wymieniliśmy pickguard na czarny, gałki na srebrne reflektory, dodaliśmy pointersy oraz puszki na pickupy, a cały hardware i plastiki postarzyliśmy. Gitarę przygotowaliśmy w wersji VOS: wygląda jak 40 letni instrument grany regularnie raczej w pokojowych warunkach niż na Wembley, dbany i szanowany – bez odprysków, pęknięć, etc., za to z charakterystycznymi dla tego stylu mikroryskami. Tak oto narodził się nasz  Gibson Explorer Vintage Walnut VOS.

Wszystkie prace lakiernicze wykonaliśmy w 100% lakierami nitro, a procesy przeprowadziliśmy zgodnie ze sztuką wzorowaną na custom shopie Gibson oraz technikach z lat 50.

Kuba Olejnik