Dziś na naszym warsztacie nie byle co, bo prawdziwie vintage’owy gibol: LP Junior Double Cut z 1959 roku. Gitara przeszła szereg modyfikacji o których nie będziemy się szerzej rozpisywać, ale o jednej trzeba wspomnieć: w wyniku naprawy główki znikł nr seryjny, a gryf został zrefinishowany nie w nitro, a w jakimś twardym lakierze. Zwróćcie uwagę na weather checkings na korpusie i ich brak na gryfie. Oczywiście zrobiliśmy stosowne testy, które potwierdziły nasze przypuszczenia. Nie czarujmy się – brak nr seryjnego (nawet na tak poprzerabianej gitarze) to spory problem, ale Gibzone Makeover Area jest od tego, by problemy rozwiązywać.
Prawdopodobnie poprzedni właściciel (lub ktoś kto dokonywał naprawy) umieścił pod pickgurdem i w kieszeni potencjometrów ciąg cyfr wyglądający na nr seryjny. Ponieważ pasował on do cech wizualnych i specyfikacji technicznej tej gitary, nie było żadnych przeciwwskazań przed umieszczeniem go ponownie na swoim miejscu – czyli z tyłu główki.
Dysponujemy pieczątkami z oryginalną czcionką oraz z gabarytem zgodnym 1:1 z używanymi przez Gibsona w latach 50 i na początku lat 60. Nanieśliśmy numer taką samą metodą jak wówczas robił to producent, opryskaliśmy tył główki nitro, zrobiliśmy weather checkings i postarzyliśmy, aby wszystko pasowało do reszty lakieru.
Dzięki temu zabiegowi gitara zyskała nie tylko na wartości, ale i podniósł się jej aspekt wizualny. Bo czymże jest gibol bez nr seryjnego, jeśli nie jest GoldTopem ’52 ? :-)