Jeff Waters – wokalista, multiinstrumentalista i jeden z metalowych wirtuozów gitary, lider grupy Annihilator, w czasie swojej kariery wykorzystywał wiosła wielu firm (w tym między innymi Gibson, czy polski RAN), a od kilku lat grywa jedynie na swoich dwóch sygnowanych modelach Epiphone. Jednak czyżby szykowała się zmiana w instrumentarium? Niedawno Jeff podzielił się na portalach społecznościowych swoim zdjęciem sprzed siedziby Epiphone dodając podpis:
„Some KILLER Epiphone/Gibson/Jeff Waters news coming! Oh yes! Just wait, guitar friends!„
[„Nadchodzi zabójczy news ze stajni Epiphone/Gibson/Jeff Waters. O tak! Już niedługo gitarowi przyjaciele!]
Co to może znaczyć? Prawdopodobnie kolejna sygnatura jest w drodze. Warto zwrócić uwagę, że przez długi czas Jeff wykorzystywał Gibsona SG, więc może tym razem zaskoczy nas powrotem do korzeni?
Poprzednie gitary powstałe ze współpracy Jeffa z Epiphonem rozeszły się bardzo szybko i zyskały dużą liczbę pozytywnych recenzji. Annihilation I była wyposażona w pickupy Gibson JW., natomiast w wydanym kilka lat później Annihilation II zostały one zastąpione przez ProBuckery od Epi. Druga odsłona tego modelu zawierała również znaczną zmianę w budowie: wklejany gryf ustąpił miejsca konstrukcji bolt-on.
A może po wydaniu szesnastego albumu Annihlator, tym razem to Gibson pokusi się o wypuszczenie sygnatury Watersa? :-)